sobota, 9 lipca 2011

Złote myśli

Hej hej późną nocą! 
Na szybcika złote myśli - żeby punktualnie zdążyć jeszcze w sobotę :))

Ostatnio domagałyśmy się odpowiedzi na pytanie: 
Jaki temat najczęściej opisują Wasze scrapy? Kto lub co jest bohaterem Waszych prac? Czy są to wasze zdjęcia, czy Waszych dzieci tudzież zwierzątek?

Viol pochwaliła się prywatnym fotografem i zazdraszczam z całego serducha:
Moja scrapy to głównie digiscrapy:):) i głównie jestam na nich jaaa:):):) xD nie jest to żadne samo uwielbienie , ja poprostu mam swojego fotografa;p;p

Również lara odpowiedziała na to pytanie:
Zdecydowanie najczęściej na scrapach występuje moja siostra, ale jakoś tak wychodzi, że jej zdjęcia są po ręką. Od czasu do czasu jeszcze rodzina i przyjaciele, a bardzo rzadko ja, bo mam mało zdjęć i jeszcze wychodzę na nich beznadziejnie:) Chyba jeszcze nigdy nie zrobiłam scrapa bez zdjęcia z jakąś osobą (czyli nie przedmioty, nie widoki i nie zwierzęta), ale zamierzam to zmienić:)

A dzisiaj...
Pytanie od Szpinaka:
Jakie są Wasze niezawodne i tajniackie tricki - techniki które często pojawiają się na waszych scrapach? Lub też narzędzia. A jakich nie cierpicie? Nie umiecie wykorzystać? I nie muszą być koniecznie tajniackie :))

Liftonoszki zaserwowały nam garstkę swoich ulubionych technik:

Czekoczyna
Na layoutach bardzo lubię używać drobnych elementów papierowych, małych napisów, kart journalingowych. Takie śliczne drobiazgi bardzo mnie inspirują i chyba już nie potrafiłabym bez nich pracować. Lubię również zabawę z mediami, distressowe zacieki, gessowe przecierki i połysk mgiełek. Krople czarnego tuszu czy farby, moim zdaniem, zawsze nadają pracy charakteru. Przy małych formach nie potrafię już odzwyczaić się od czarnego tuszu Distress. Lubię głębię jaka powstaje przy tuszowaniu nim brzegów. Uwielbiam embossing na gorąco, ale szczególnie czarnym pudrem. Nie lubię robić, ani oglądać prac, które składają się z kilku elementów ułożonych bez szczypty kreatywności. Lubię zawsze coś zmienić, "podrasować" aby nie było tak goło. Ze względu na wiek mojej maszyny do szycia i kłopoty z jej "dostrojeniem" rzadko używam przeszyć. Przez to maszyna jest teraz numerem jeden na mojej liście zakupów :)
 Terceps niczym na spowiedzi:
Hmm...emmm...ummm....nienawidzę jak cała praca marszczy się, gnie i wije, więc kiedy tylko mogę zamiast farb używam kredek/kredy. A jeśli chodzi o mediowanie, to gdyby nie Czekolina byłabym w czarnej d... Teraz ciułam siano na tusze, misty i inne ;) no i ten...więcej grzechów nie pamiętam...
 Dusia:
Techniką często pojawiającą się na moich scrapach są chlapania i odbicia stemplami. O ile chlapania zawsze wychodzą fajnie, to stempel nie zawsze odbije się tam, gdzie ja chcę i potem się wściekam przez 2 min:) Lubię porwać papier, ale mnie wtedy serce boli :) Lubię tuszować kwiatki czy też brzegi papieru. Mam parę pudrów do embossingu ale nie mam nagrzewnicy. Nigdy nie miałam w ręku gesso, sprejów czy mgiełek. Lubię ćwieki, ale są takie piękne że szkoda mi je wbijać w papier :) Uwielbiam przeszycia ale moja 50letnia maszyna się zbuntowała. Nie cierpię przyklejać małych literek, bo zawsze wyjdzie mi krzywo :) Od niedawna zaczęłam używać glossy accent i cracle i bardzo mi się to podoba. 
Górka: 
Narzędzi nie mam aż tyle, żeby mnie denerwowały, ale hmm kwiatki, tak to inwestycja jak na razie nie spożytkowana w moim przypadku, takie kupne, bo ręcznie robione to już zupełnie inna miłość :) Uwielbiam nitki, przeszyć nie mogę robić z braku maszyny, dlatego przklejam nitki, małe kłębuszki. Lubię stemplować, ale wkurza mnie ich czyszczenie, wiem, wiem chusteczki nawilżane i wszelkie triki a'la Martha Stewart używam, ale i tak denerwuje mnie ich czyszczenie xD Lubię drzeć, chlpać, nie potrafię niestety farb czarować tak jak robią to siostry wspaniale, lubię efekt embosingu i polubiłam gesso dzięki Czeko :D tak naprawdę lubię podpatrywać triki innych i sama próbować tworzyć przy ich pomocy coś co mnie zachwyci :)
 Justt
Tricków to ja raczej żadnych nie mam Kiedyś tam miałam fazę na 'pośmiecone' scrapy, na których było wszystko haha Jednak nigdy tak nie umiałam robić, wolę teraz bardziej spokojniejsze scrapy. Co nie znaczy, że nie ślinię się do takich bardziej 'naśmieconych'. Lubię psikać farbami i używać gazy. Jakoś mi tak zawsze pasuje Nigdy nie odnalazłabym się w technice grungowej. oooo nie. Lubie używać ścinków. Lubuje się w przeszyciach, jednak nie zawsze mi się chce, bo muszę ręcznie. I duże formaty lubię.
I ja:
uwielbiam chlapać i kocham spreje, nienawidzę malować akrylówkami, bo mi sie wszysko wiecznie marszczy i i tak mi się nie podoba. Kocham doodling, chociaż artistka w tym kontekście ze mnie żadna. Uwielbiam czarną cienkopisową obramówkę dookoła pracy. Nie nawidzę wycinać małych elemencików, kocham papier drzeć. Uwielbiam też wciskać wszędzie kółka, natomiast totalnie nie potrafię wykorzystać kwiatków. Uwielbiam efekt stempli, ale nie cierpię ich używać z powodów technicznych. Kocham przeszycia, ale dopiero się uczę I jestem mega zafascynowana tym takim acetonowym odbijaniem tekstów i obrazków, ale zrobiłam to dopiero raz w życiu. Chciałabym embosować, ale nie chcę kupować sprzętu Uwielbiam efekt glossy accents, nie przepadam za glimerami, bo za mało je widać. Kocham kontrasty kolorystyczne na scrapach, nie potrafię bez tego pracować. Uwielbiam papier akwarelowy i EKOLINY. Uwielbiam tez filc. Nie cierpię nazywać tych wszystkich narzędzi i technik i stajli, bo za trudnych słów trzeba używać. I tak dobrze, że wiem co to jest liftowanie i Layout ) hihihi 
  

A jakie są Wasze ulubione tricki?? 
Dobrej nocki  :** i czarno białych snów Wam życzę, bo musicie wiedzieć, że mają niesamowity klimat! :)

1 komentarz:

  1. No to ja się dołączę:) ja ostatnio bardzo lubię szarpać kartki:):) gnieść, rwać:) itp:):) lubię robić też ręcznie kwiatki co jest niestety bardzo żmudnym ale idealnym zajęciem na taka pogodę jaką mam ostatnio za oknem:) czego nie lubie... gdy magic mi sie wylewa z tubki i cała praca jest obciaprana;/

    OdpowiedzUsuń